Heat Sources sp. z o.o. kolejnym partnerem CichopekRacing

19.08.2016
czytaj więcej

Relacja z drugiego weekendu wyścigowego sezonu 2016

Z małym opóźnieniem przedstawiamy Wam krótką relację z drugiego weekendu wyścigowego w tym sezonie.

W niedzielę zakończyliśmy nasz udział w drugim weekendzie Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski oraz Wyścigowego Pucharu Polski. W naszym zespole gościnnie wystąpił Mateusz Bartkowiak – który w sezonie 2015, broniąc barw teamu CichopekRacing zdobył Mistrzostwo oraz Vice-mistrzostwo Polski.

Piątek
Weekend wyścigowy rozpoczęliśmy od sesji treningowych, podczas których testowaliśmy ostateczne ustawienia naszych samochodów. Następnie braliśmy udział w kwalifikacjach pucharu MCC oraz wyścigu godzinnego Mistrzostw Polski Hour Race. W pierwszych zajęliśmy czwarta i piątą pozycję, w drugich drugą i trzecią. Podczas treningów i kwalifikacji nie pojawiły się żadne problemy techniczne, dlatego ze spokojem oczekiwaliśmy kolejnego dnia.

Sobota
Ze względów organizacyjnych i logistycznych nasz zespół podjął decyzję o nieprzystąpieniu do kwalifikacji w klasie DN5. Bezpośrednią tego konsekwencją był start Jacka do wyścigu z ostatniej dziewiętnastej pozycji.
Po zakończeniu sesji kwalifikacyjnych rozpoczęły się wyścigi. Pierwszym, w którym startowaliśmy była trzecia runda pucharu MotoCityCup. Na początku wyścigu Mateusz wyprzedził Jacka, przesuwając się na czwartą pozycję. Od połowy wyścigu Jacek rozpoczął pogoń za Mateuszem i odrobił część straty. Ostatecznie jednak minął linię mety sekundę za Mateuszem.
Drugim sobotnim wyścigiem, w którym braliśmy udział była trzecia runda WSMP w kasie DN5. Tu nasze barwy reprezentował Jacek, który do wyścigu startował z ostatniej, dziewiętnastej pozycji. Założeniem na ten wyścig było ukończenie go na dziewiątym lub dziesiątym miejscu, co dawałoby Jackowi start z pierwszej linii w wyścigu niedzielnym. Tuż po starcie nasz zawodnik rozpoczął pogoń i sukcesywnie przesuwał się w górę o kolejne pozycję. Ostatecznie udało się zrealizować przedwyścigowe założenie, wyprzedzić dziewięciu rywali i ukończyć wyścig na pozycji dziesiątej. Dzięki temu niedzielny wyścig Jacek rozpoczynał z pierwszego miejsca startowego.
Ostatnim naszym wyścigiem drugiego dnia wyścigowego były Mistrzostwa Polski Hour Race. W tym wyścigu rywalizowali obaj nasi zawodnicy – Jacek i Mateusz. Krótko przed startem nad torem w Poznaniu pojawiły się ciemne chmury, z których zaczął padać deszcz. Szybko zmienił się on w ogromne oberwanie chmury, które doszczętnie zalał tor tworząc na nim gigantyczne kałuże. W tak ekstremalnie trudnych warunkach nasi kierowcy mogli pokazać pełnie swojego kunsztu wyścigowego. W swojej klasie (DN5) zdobyli dwa pierwsze miejsca, mijając linię mety z przewagą ponad okrążenia nad resztą stawki. W klasyfikacji generalnej nasz zawodnik pozostawił w tyle wiele znacznie szybszych i mocniejszych samochodów.

Niedziela
W drugich wyścigach weekendu w pucharze MotoCityCup oraz w WSMP w klasie DN5 kolejność na starcie nie jest wyznaczana czasami uzyskanymi w kwalifikacjach, ale jest zależna od wyniku pierwszego wyścigu danego weekendu. I tak – pierwsza dziesiątka wyścigu pierwszego startuje w wyścigu drugim w odwróconej kolejności (dziesiąty zawodnik wyścigu pierwszego startuje do wyścigu drugiego z pierwszej pozycji itd.). Zawodnicy zajmujący pozycje poniżej dziesiątej startują do wyścigu drugiego z pozycji, która uzyskali w wyścigu pierwszym.
Nasi zawodnicy rozpoczynali zatem czwartą rundę MCC z następujących miejsc: Jacek z piątego, Mateusz z szóstego. Tuż po starcie w wyniku zamieszania Jacek stracił kilka pozycji. Po ostrej walce udało mu się przesunąć do miejsca czwartego, tuż za Mateusza, który jechał trzeci. Mimo, iż Jacek na kolejnych okrążeniach uzyskiwał lepsze czasy od swojego zespołowego kolegi, nie udało mu się dojść do na tak bliską odległość, która pozwoliłaby wyprzedzić Mateusza. Ostatecznie Mateusz zajął najniższy stopień podium, Jacek był czwarty.
Ostatnim wyścigiem weekendu była rywalizacja w czwartej rundzie WSMP w klasie DN5. Tu Jacek startował z pierwszego pola. Po dość udanym starcie podczas zamieszania w drugim zakręcie pierwszego okrążenia Jacek został wypchnięty na trawę i stracił kilka pozycji. Po długiej walce udało mu się przesunąć na miejsce szóste, na którym ukończył wyścig.
Podsumowując miniony weekend należy uznać, że był on dla nas bardzo udany. Nasi zawodnicy dwukrotnie stanęli na podium. Jacek Zdobył bardzo ważne punkty w klasyfikacjach generalnych serii, w których startuje. Szczególnie dobrym osiągnięciem był wynik wyścigu godzinnego, gdzie ekstremalnie trudne warunki pogodowe zweryfikowały umiejętności zawodników. Weekendowa rywalizacja pozwoliła nam również na zebranie wielu wartościowych danych, których analiza pozwoli nam osiągać jeszcze lepsze wyniki.
Ze względu na odwołanie wyścigów w Lausitz, które zaplanowane były na 15 lipca, na kolejny weekend wyścigowy musimy czekać aż do początku września. Ten długi czas nie będzie dla nas jednak bezproduktywny, przed nami wiele treningów, analiz i korekt w naszych samochodach.